piątek, 20 listopada 2015

10. "Toxic" - Rachel Van Dyken


Tytuł polski: Toxic
Tytuł oryginalny: Toxic
Autor: Rachel Van Dyken
Data wydania: 3 czerwca 2015
Wydawnictwo: Feeria Young
Liczba stron: 320
Kategoria: Young Adult
Cykl: Zatraceni (Tom 2)

Język: Polski
 
 
 
 
Moja ocena: 7,5/10
 
 
 
"Wszyscy noszą maski. W różnych kształtach i rozmiarach. Jedyny problem z nakładaniem masek polega na tym, że tak dobrze się w nich czujemy. Jakże szybko uświadamiamy sobie, że nie musimy być tym, kim naprawdę jesteśmy. Jak łatwo przekonać samych siebie, że musimy ukryć to, jacy się urodziliśmy. To straszne, że lęk nie pozwala nam wypełnić naszego przeznaczenia. To piekło, gdy osoba, którą mieliśmy być, zostaje zastąpiona przez jakiegoś taniego oszusta."
 
Drugi tom przedstawia nam historię, znanego już z poprzedniej części Gabe'a Hyde'a.
Wspomniany Gabe od czterech lat żyje na kredyt, ukrywa się przed światem, który kiedyś obsesyjnie go uwielbiał. Skrywa tajemnicę schowaną w nim tak głęboko, że nie pozwala nikomu innemu jej poznać, sam niosąc ten ciężar.
Od czterech lat nie przespał całej nocy. Ciągle cierpi i wie, że jego ból nie skończy się zbyt szybko. Z resztą, uważa, że na niego zasłużył.
Przy przyjaciołach zakłada maskę wesołka, pełnego życia chłopaka którym stara się być. Gdy jest jednak sam, wszystko wygląda zupełnie inaczej.
I pewnie byłoby tak nadal, gdyby nie poznał Saylor, która podsłuchuje jego próbę, podczas której wyładowuje swoje emocje na pianinie. Od tamtego czasu jednocześnie nienawidzą się i przyciągają.
 
Jeśli chciałabym opisać Gabe'a jednym słowem, użyłabym słowa cham. Saylor nigdy nie zrobiła niczego, żeby zasłużyć sobie na takie traktowanie, jaki on fundował jej już od samego początku. Później, przez to sama zaczyna nietrzeźwo myśleć i ocenia Gabe'a po pozorach, szczególnie wtedy gdy Weston wciąga go na piętro, po tym, gdy ten upił się do nieprzytomności.
Miał rację, każdy znosi wszystko inaczej, ale to nie znaczy, że ten, który robi to gorzej, nie będzie tak dobry, jak ten drugi. Całkiem dobra lekcja wyniesiona z książki.
Saylor stara się go unikać, do momentu spotkania w domu opieki, kiedy zdaje sobie sprawę, że teraz będzie go znosić jeszcze częściej. Gabe coś ukrywa, a ona jest o krok od poznania prawdy.
 
Generalnie przyznam szczerzę, że ten tom spodobał mi się mniej niż pierwszy (podoba mi się, i to bardzo, ale pierwsza część z Wesem i Kiersten bardziej chwyciła mnie za serce). Nie wiem dlaczego, tak po prostu mniej mi się podobał. Naprawdę polubiłam Saylor (tak, dopisuje ją do listy żeńskich bohaterek książkowych które lubię), choć czasem była trochę infantylna i naiwna. Dziwiłam się, że pozwalała się tak traktować Gabe'owi. Prawda jest taka, że go nie znała, więc nie możemy powiedzieć, że robiła to, bo wiedziała, że w środku jest inny. Nie wiedziała, o nim niczego. Ledwo go znała, a jednak zachowywała się jakby doskonale zdawała sobie sprawę, z tego, że Gabe taki nie jest.
Pominę powody "dupkowatości" Gabe'a bo po przeczytaniu książki doskonale go rozumiem i mogę sobie wytłumaczyć dlaczego było tak, a nie inaczej.
 
Fajnie się czytało. Książka wciąga i jest naprawdę emocjonalna (tak, chusteczki w dłoń), choć przyznam, że zakończenie niezbyt mi się spodobało. Autorka po prostu przedobrzyła i sprawiła, że było mało realistyczne i trochę naciąganie.
Ale! 
Z drugiej strony, są fani takich zakończeń, nie było zupełnie złe, po prostu dziwne moim zdaniem, ale nie jest złe na tyle, żeby zepsuć książkę. Najlepiej po prostu samemu przeczytać i ocenić. Warto.
Idealnie nada się jako (niekoniecznie lekka) lektura, na pewno pozostawi w głowach ślad i jeszcze przez jakiś czas będziemy rozmyślać o tej historii. Za to duży plus.
 
Moja ocena? 7,5/10
Czy polecam? Zdecydowanie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz