środa, 18 maja 2016

27. "Zanim się pojawiłeś" - Jojo Moyes





Tytuł polski: Zanim się pojawiłeś
Tytuł oryginalny: Me Before You
Autor: Jojo Moyes
Data wydania: 27 kwietnia 2016
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 382
Kategoria: dramat, literatura obyczajowa, romans

Język: Polski
 


Moja ocena: 9/10




"Szczęściarz z ciebie - oświadczył Will, kiedy Nathan zaczął wyprowadzać wózek na zewnątrz. - Potrafi świetnie umyć człowieka w łóżku - powiedział to tak szybko, że drzwi zamknęły się, zanim do Patricka dotarł sens jego słów"

" - Boże słodki! - powiedział mój ojciec - Wyobrażacie sobie? Nie dość, że człowiek wylądował na cholernym wózku inwalidzkim, to jeszcze będzie miał naszą Lou za towarzystwo."




Moje pierwsze spotkanie z Jojo zdecydowanie mogę zaliczyć do udanych. Na książkę trafiłam przypadkiem, po tym, gdy już mogliśmy oglądać zwiastuny filmu, a jako, że bardzo lubię aktora odgrywającego główną rolę, postanowiłam, że książkę przeczytam jak najszybciej się da, byle zdążyć przed premierą. Mam ją już za sobą i teraz tylko wyczekuję filmu.

Nie dajcie się zwieść zwiastunowi. To nie będzie komedia romantyczna, ani typowy romans. Nie o to w tej książce chodzi, mimo, że wiele osób odebrało to trochę inaczej po obejrzeniu samego zwiastunu.

Zacznijmy jednak od początku.

Lou, a raczej Louisa Clark jest już sporo po dwudziestce, traci stałą pracę w lokalnej kawiarni i jak najszybciej musi znaleźć nową.
Propozycje są różne. Salon urody, ubojnia drobiu, aż w końcu trafia na zupełnie nową propozycję.
Pomoc sparaliżowanemu mężczyźnie. Jako, że lepsze to, niż patroszenie kurczaków postanawia pójść na rozmowę o pracę. Ma towarzyszyć Willowi Traynorowi w jego codziennym życiu. Karmić go, zachęcać do wychodzenia z domu, wozić go w różne miejsca, czy po prostu rozmawiać.
Pracę dostaję, mimo braku doświadczenia.
Will po życiu jakie prowadził przed wypadkiem, nie ma chęci do kontynuowania takiej egzystencji, w jakiej utknął. Poruszać może jedynie głową, i częściowo jedną dłonią. Wcześniej aktywny, teraz do każdej najmniejszej czynności potrzebuje pomocy.

Lou ma chłopaka - Patricka - z którym jest z związku od wielu lat, ale ostatnio jedyne co ma w głowie to zawody, sport, zdrowe odżywianie, dopiero po tym wszystkim jest Louisa. Jej nowa praca zupełnie go nie interesuje i nie chce jej się oświadczać.
On biega, ona całe dnie spędza z Willem.
Dziewczyna w końcu zdaje sobie sprawę że nie kocha Patricka, i nie utrzymuje przy życiu Willa tylko dlatego, że jej za to płacą.
Za cel ustala sobie przekonanie go, że życie jest piękne.

Will jest specyficznym typem człowieka. Może denerwować nas jego zachowanie i podejście do innych, ale z drugiej strony, nie mamy pojęcia jak byśmy sami się zachowali, gdybyśmy z dnia na dzień wylądowali na wózku inwalidzkim bez perspektyw poprawy życia. Nie wiem, czy chciałabym żyć czy nie. 
Autorka bardzo dobrze opisała rozterki życia codziennego Willa, możemy chociaż po części wczuć się w jego sytuacje. Z drugiej strony gorąco kibicujemy niedoświadczonej Lou, która stara się sprawić, żeby Will był szczęśliwy. W końcu bycie niepełnosprawnym w XXI wieku jest zupełnie innym doświadczeniem, niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu.

Podziwiam Lou, za to że się nie poddawała, mimo gorszych dni swoich i jego. Mimo podejścia jej rodziców, mimo Patricka.
Podziwiam Willa, za to, że starał się cieszyć życiem, mimo, że tak bardzo go ograniczono.

Mnóstwo łez, chusteczek i kartek później nie wiem co czuje po zakończeniu, nie wiem, czy chcę przeczytać kolejny tom.
Wiem jedno.

Ta książka odcisnęła ślad w moim sercu taki, że będę do niej wracać, będę o niej myśleć.
Nie pozostaje mi nic innego jak odłożyć ją na półkę, wśród moich ulubieńców, a później czekać na film.
A Wam drodzy czytelnicy polecam ją z całego serca. To zdecydowanie książka, którą dopisałabym do listy każdemu.

Czy polecam? Oczywiście
Moja ocena? 9/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz