Tytuł oryginalny: Savage Delight
Autor: Sara Wolf
Data wydania: 10 lutego 2014
Wydawnictwo: Amazon Digital Services
Kategoria: Young Adult
Cykl: Lovely Vicious (Tom 2)
Język: Angielski
Moja ocena: 6,5/10
"- I like you.
- Ah!
- I like you.
- Stop!
- Oh, this will be fun.
- I will kill you slowly."
Druga część, czyli kontynuacja Lovely Vicious zapowiadała się naprawdę ciekawie biorąc pod uwagę, że wątek zakończono na amnezji głównej bohaterki, po tym, gdy straciła pamięć przez byłego chłopaka swojej matki - Leo - który spowodował u niej rozległe obrażenia głowy.
W szpitalu, poznaje osobę, której nie spodziewała się spotkać (to było do przewidzenia), Sophię, czyli dziewczynę/nie dziewczynę Jacka z którą się zaprzyjaźnia.
Drugi tom skupia się głównie na retrospekcjach. Poznajemy (wreszcie!!!) prawie w całości historię i tajemnice bohaterów, choć nadal nie wiemy do końca co zrobił Jack.
Dowiadujemy się pewnych faktów, które mogą wydać się nam zaskakujące. Lepiej poznajemy drugoplanowych bohaterów, czyli Kaylę, Wrena i Avery. No i oczywiście, wspomnianą wcześniej Sophię.
Powiem szczerze, że drugi tom trochę mnie wynudził. Nie czytałam z takim podekscytowaniem i zaangażowaniem jak wcześniej, CHOĆ, muszę przyznać, że tak czy siak poszło mi szybko biorąc pod uwagę, że w tym samym czasie nadrabiałam odcinki pewnego serialu.
Właśnie dlatego nie lubię książek z kategorii Young Adult które rozbijane są na kilka tomów, bo w większości przypadków są po prostu nudne. Uważam, że autorka z całej serii mogła na spokojnie zrobić jeden, konkretny tom, zamiast rozbijać go na trzy części.
Isis zmieniła się w tym tomie. Na pewno przestała być irytująca i lepiej czyta się to, co ukazywane jest z jej perspektywy.
Jack? Jack to Jack, nadal bardzo go lubię.
W tej części właściwie akcja skupia się głównie na szpitalu i na więzi którą Isis łączy, z niedawno poznaną Sophią. Piękną, blond-włosą, chorą dziewczyną, niegdyś ukochaną Jacka, z którą pierwsze "spotkanie" miała poprzez przeczytanie listu od niej, zaadresowanej do chłopaka, gdy wykradła jeden z jego pokoju.
Gdy Sophia zdaje sobie sprawę, że między Isis a Jackiem wytworzyła się chemia, wpada w furię, twierdząc, że dziewczyna odbiera jej ostatnią rzecz jaka jej pozostała (jakby miała akt własności Jacka pod łóżkiem). Generalnie, nie polubiłam jej, nie dlatego, że stała na drodze tej dwójki, ale dlatego, że była egoistką. Można to zrozumieć, choroba zmienia ludzi, ale to nie znaczy, że wszystko się jej należy. Jack, żeby opłacić jej operacje został Eskortem/Towarzyszem (dla niezorientowanych, Eskort to osoba której płaci się, za to, żeby publicznie się z kimś pokazała, udawała związek, co później najczęściej kończy się na usługach seksualnych), jej nadal było jednak mało.
Historia kończy się tragicznie, i nie tragicznie, tak jak moglibyśmy uznać pierwszy tom. Żeby dowiedzieć się co się stało, musicie po prostu przeczytać.
Moja ocena? 6,5/10
Czy polecam? Raczej tak, trzeba przeczytać wszystkie trzy części.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz